Wywiad - Jürgen Berens von Rautenfeld, dyrektor generalny Online Software AG







Jak powstał serwis tierwohl.tv?
BvR: Idea tierwohl.tv porusza mnie od ponad dziesięciu lat. Te wysoce nieprzejrzyste komunikaty reklamowe i oświadczenia podczas zakupów - zwłaszcza mięsa i jaj. Istnieje niekończący się gąszcz marek i etykiet, takich jak logo ekologiczne, które rzekomo wskazują na lepszą jakość. Ale jeśli to przeanalizujemy, zobaczymy formy hodowli, które nie są już aktualne, okropny transport zwierząt i dobrze znane skandale związane z mięsem. To tylko kilka punktów, które jasno pokazują, co jest nie tak. To mnie poruszyło. Następnie zaangażowałem się w temat "tierwohl.tv" i szukałem technicznie wykonalnych i niedrogich rozwiązań - takich jak mobilne taryfy telekomunikacyjne do transmisji z pastwiska. Ostatecznie chcemy otworzyć coś, czego społeczeństwo pragnęło od dawna: dobrze hodowane zwierzęta gospodarskie i produkty, które dobrze smakują, a nie najtańszy kawałek mięsa. Chodzi o przejrzystość.
Kiedy uruchomiono tierwohl.tv?
Stało się to rzeczywistością cztery lata temu. Zanim rozwiązaliśmy wszystkie wyzwania techniczne i rozpoczęliśmy współpracę z pierwszymi rolnikami i sprzedawcami detalicznymi, był już 2019 r. W końcu wszystkie obrazy są przesyłane na żywo, stabilnie i bez żadnych zmian w treści z pastwiska, z obory bezpośrednio do sprzedawcy detalicznego. Daje to klientowi bezpośredni wgląd w warunki hodowli. To jest nasze wspólne rozumienie przejrzystości.
Czy bliskość etykiety dobrostanu zwierząt przeszkadza ci, czy nie jest to problemem?
Ani nie przeszkadza, ani nie pomaga w bliskości. Dobrze znane oznakowanie metod hodowli zwierząt pochodzi od Qualität und Sicherheit GmbH (QS), dawnego CMA. Etykieta QS jest najbardziej podstawowym poziomem etykietowania mięsa. Jest to etykieta silnie wspierana przez duże dyskonty. Formy hodowli, na których opiera się ta forma hodowli i które zostały zdefiniowane przez QS, a dokładniej przez własną inicjatywę QS w zakresie dobrostanu zwierząt, to 80 form hodowli % 1 i 2. Te warunki hodowli są znacznie niższe niż te, które rolnicy zapewniają w tierwohl.tv. Świnie słomiane - tj. zwierzęta trzymane na słomie z dostępem do świeżego powietrza i ruchu - wyraźnie przekraczają te etykiety dobrostanu zwierząt. Dotyczy to również wszystkich innych hodowców i rolników z ich kurczakami i bydłem, którzy zdecydowali się na tierwohl.tv. To dobrze, że ktoś w ogóle definiuje formy hodowli. Ale jeden z naszych pierwszych hodowców, Willi Steffens z Pötterhof w Brüggen-Bracht, ma własną definicję hodowli typu 10 (śmiech). Sam opuścił Inicjatywę na rzecz Dobrostanu Zwierząt jakiś czas temu, ponieważ powiedział: "Mam znacznie wyższe standardy. Dopóki jego zwierzęta hodowlane żyją, chce traktować je odpowiedzialnie od A do Z jako zwierzęta, a nie jako czynnik kosztowy.

Teraz Aldi i Lidl ogłosiły, że w najbliższej przyszłości wycofają systemy hodowli 1 i 2? Czy mamy do czynienia z odwróceniem trendu?
Aldi określa się jako największy ekologiczny detalista w Niemczech, co oczywiście oznacza wiele produktów ekologicznych z UE i towarów pochodzących z jeszcze dalszych zakątków świata. Nie wszystkie produkty są wytwarzane zgodnie z niemieckimi kryteriami Bioland, Naturland lub Demeter. Aldi wykonał dobry ruch i mocno w to wierzy. Ale jest jedna rzecz, której duże dyskonty nie mogą zrobić systemowo: prawdziwa regionalność. Jest to zwykle segment profilowania dla regionalnych detalistów i rzeźników. Aldi przynajmniej zaczął ich wyprzedzać pod względem komunikacji. To, czy uda im się to osiągnąć z panem Tönniesem, który jest jednym z ich głównych dostawców, jest co najmniej wątpliwe. Lidl wprowadził Bioland dwa lata temu. Ale niekoniecznie spotkało się to z entuzjazmem wielu członków Bioland, którzy obawiają się obniżenia jakości.
Dobrostan zwierząt, Faitrade, Regionalfenster, etykiety ekologiczne i tym podobne: konsument nie jest już w stanie przejrzeć tego wszystkiego. W jaki sposób jakość oferowana przez partnerów związanych z tierwohl.tv może pasować do różnych systemów etykietowania?
Z pewnością tak różni, jak nasi rolnicy. Nie chcemy ich kategoryzować. Ale kilka razy słyszałem w grupach dyskusyjnych, że sprzedawcy detaliczni mówią o jakości "tierwohl.tv". Oznacza to, że sprzedawcy detaliczni postrzegają je jako szczególnie dobrej jakości. Często odwiedzamy każde gospodarstwo i sprawdzamy, czy to, co klient widzi w sklepie, odpowiada przeciętnemu sposobowi hodowli kurczaków, świń i bydła w danym gospodarstwie. Znamy osobiście rolników i ich rodziny. Zdajemy sobie również sprawę, że po wprowadzeniu na rynek stajnie stopniowo stają się coraz bardziej odpowiednie dla danego gatunku. Pokazuje nam to, że po dokonaniu inwestycji cały projekt się opłaca. I to nie tylko dla zwierząt!
Oferują one rolnikom etap ...
Tak, i ten etap jest wykorzystywany. Poświęcamy mu uwagę konsumentów. Ekrany na półkach i ladach sprzedawców pozwalają im pozycjonować się na tle anonimowych towarów dookoła. Rolnik ma nowe możliwości rozwoju, regionalną, wartościową sprzedaż i inwestuje część dochodów w dalszy rozwój stajni i hodowli. Jest to całkowicie w naszym interesie. Nie jest to również greenwashing, ale szansa na rozwój dla producenta i jego zwierząt. Sprzedawca detaliczny i ostatecznie, oczywiście, konsument również odnoszą korzyści. Chodzi również o to, że gdy klienci widzą obrazy na żywo, np. słomianych świń na ekranie przy kasie, zaczynają rozmawiać ze specjalistą i dowiadują się więcej o tym, jak są one hodowane. Dzięki temu klient może sam zdecydować, w jaki sposób chce się odżywiać i jakie konsekwencje będzie to miało dla zwierząt.

Jakie inne konsekwencje ma producent?
Rolnik zwiększa swoją sprzedaż. Osiąga wyższe ceny. Moim zdaniem jedną z najuczciwszych metod ustalania cen jest przyjęcie ceny spot, na przykład dla świń, jako przewodnika i dodanie do niej zakresu. W przypadku świń jest to co najmniej 50 do 70 centów więcej za kilogram dla konwencjonalnie hodowanej świni słomianej w porównaniu do hodowli typu 1 w klasyfikacji QS. Jest ona znacznie wyższa w przypadku świń ekologicznych. Prowadzi to do wyższych plonów dla rolników i większych inwestycji w obory i hodowlę zwierząt.
Co zyskuje sprzedawca poza lepszą reputacją?
Pod względem finansowym jest to opłacalne dla każdego z uczestniczących sprzedawców detalicznych. Nie wspominając o czynniku wizerunkowym. W końcu dobry regionalny detalista ma relacje biznesowe z nawet 100 producentami. Jeśli jeden lub dwóch z nich zostanie w ten sposób podkreślonych poprzez transmisje na żywo na ekranach na rynku, będzie to miało wpływ na cały asortyment produktów. Spełnia to również oczekiwania konsumentów, z których 78 % oczekuje, że rolnictwo będzie ukierunkowane na dobrostan zwierząt, jak pokazuje aktualne badanie żywieniowe Federalnego Ministerstwa Żywności i Rolnictwa (BMEL) na 2021 rok. Nawiasem mówiąc, liczba ta od lat znacznie wzrasta. Ponieważ lepsze produkty prezentowane na tierwohl.tv mają zazwyczaj wyższe ceny sprzedaży, a tym samym wyższą marżę dla sprzedawcy, jest to opłacalne ekonomicznie. Pomaga to również sprzedawcy detalicznemu argumentować z innymi producentami, że oni również dostarczają produkty wyższej jakości. Detalista odnosi zatem korzyści finansowe i może narzucić lepszy standard innym dostawcom w perspektywie średnioterminowej.
Czy można to jakoś określić?
Obecnie trwają badania mające na celu określenie mechanizmów działania. Na przykład, otrzymujemy informacje zwrotne od zrzeszonych producentów, że dodatkowy efekt ilościowy to od 20 do 50 % więcej tej lepszej jakości w jajach. A sprzedawcy detaliczni widzą, że sprzedaż wzrasta dzięki monitorowi nad półką z jajami, co również przemawia za pozyskaniem nowych klientów. W końcu sumienie też kupuje.

Czy produkty ekologiczne są zawsze zorientowane na dobrostan zwierząt?
To nieprawda. Istnieją również duże gospodarstwa ekologiczne, w których zwierzę jest liczbą, czynnikiem kosztowym. W zależności od certyfikatora, kryteria ekologiczne są spełnione, ale niekoniecznie chodzi o dobrostan zwierząt. Inne stowarzyszenia, takie jak Neuland, priorytetowo traktują dobrostan zwierząt, ale nie ekologiczne. Tak więc nie zawsze musi to być produkt ekologiczny. Zwycięzcą jest tutaj konsument, który otrzymuje inne doznania smakowe, jeśli kieruje się wysokim standardem dobrostanu zwierząt.
Ale teraz przejdźmy do kluczowej kwestii: ile to kosztuje rolnika i sprzedawcę detalicznego, jeśli zdecydują się na tierwohl.tv?
Łącznie z instalacją, rolnik musi liczyć się z jednorazowymi kosztami w wysokości około 3500 euro za kamerę rolniczą lub około 5000 euro za dwie kamery, które są instalowane w sposób odporny na wiatr i warunki atmosferyczne i nie wymagają konserwacji. Do tego dochodzą opłaty za przesyłanie danych w wysokości 50 euro miesięcznie za kamerę, niezależnie od tego, ile rynków jest transmitowanych.
A co z rynkami?
Istnieją początkowe koszty ekranów i instalacji przez lokalnych instalatorów. Istnieją również dalsze koszty za kanał na żywo w wysokości około 10 euro miesięcznie. Jeśli klienci nie chcą tylko oglądać zwierząt przy kasie, mogą pobrać bezpłatną aplikację tierwohl.tv na swój smartfon i kontynuować oglądanie zwierząt w domu.
Czy istnieje społeczność tierwohl.tv?
Obecnie czerpiemy ogromne korzyści z ustnych rekomendacji sprzedawców detalicznych i producentów. Właśnie dlatego w Niemczech tworzone są obecnie klastry regionalne, które można zobaczyć w naszej aplikacji. Można tam również znaleźć wszystkie uczestniczące rynki i gospodarstwa. Tutaj nie tylko sprzedawcy detaliczni coraz częściej nawiązują kontakty z rolnikami, ale także rolnicy tierwohl.tv między sobą. Zgodnie z mottem: "Jak to robisz?" i "Jak mogę to robić lepiej?". Myślę, że jest duża szansa, że w przyszłości będziemy w stanie zbudować społeczność tierwohl.tv za pośrednictwem aplikacji, strony internetowej i naszego kanału na Instagramie.
Panie Berens von Rautenfeld, dziękuję za ten wywiad.
Hans-Christoph Noack, dziennikarz biznesowy